Witaj w podcaście

W DRODZE KU SOBIE :)

To podcast dla Kobiet, które po rozstaniu z wieloletnim partnerem
budują na nowo siebie i swoje życie.
Dla Kobiet, które chcą spotkać się z prawdziwą sobą
oraz ruszyć z życiem do przodu, w miłości własnej i spełnieniu.
Więcej o podcaście tutaj :)

ODCINEK 9 – Nie pytaj JAK!

W tym odcinku opowiadam o tym:

♥ jaka jest różnica między celem a zamówieniem,
♥ czy to co zamawiasz, ma być realne i w jakim sensie,

♥ dlaczego pytanie JAK mam coś zrobić jest bez sensu i co w zamian :)
A warsztaty już w poniedziałek :D

Posłuchaj na Spotify

Cześć :) To już 9 odcinek podcastu W DRODZE KU SOBIE. Już ostatni przed nadchodzącymi bezpłatnymi warsztatami „Weź życie w swoje ręce, czyli zamówienia do Wszechświata” :)

Widzimy się na Zoomie już w poniedziałek o 18, jestem bardzo, ale to bardzo podekscytowana, bo to będzie też dzień świętowania narodzin dla świata mojego projektu W DRODZE KU SOBIE :)

Bardzo liczę, że będziesz tego dnia ze mną :) Więcej szczegółów znajdziesz w opisie – jeszcze możesz się zapisać, będę też ogromnie wdzięczna, jeśli udostępnisz to wydarzenie dalej :)

Tymczasem dziś chciałabym opowiedzieć Ci o jeszcze jednym ważnym temacie związanym właśnie z Zamówieniami. Mianowicie o tym, że pytanie JAK coś się ma wydarzyć, jest pytaniem kompletnie bez sensu :) Więc po kolei:

Zacznijmy od rozróżnienia – czym różni się cel od zamówienia. Otóż cel stawiamy i go realizujemy. Naszą własną energią, poczynaniami, decyzjami, krokami, postanowieniami. Zamówienia składamy i z radością oczekujemy na to, aż zostaną zrealizowane, schodząc z drogi tak zwanemu Zamiarowi Zewnętrznemu. Innymi słowy – pozwalamy górze, aby przyszła do Mahometa :)

Gdy stawiamy sobie cel, zadajemy sobie również JAK będzie wyglądała moja droga do tego celu, jakie będą przeszkody, co mi pomoże, jakie potrzebuję mieć zasoby, aby coś zrobić, czegoś dokonać, dokądś dojść. Co mi będzie potrzebne, w którym momencie drogi do celu. Cel, jak wiemy, musi być też SMART. Czyli S jak specyficzny (tzn. dobrze i precyzyjnie określony), M jak mierzalny (czyli po czym poznamy, że się przesuwamy w jego kierunku i jak zmierzyć, czy już jest osiągnięty), A jak osiągalny (z angielska achievable) lub też atrakcyjny, R jak realistyczny (czyli po prostu możliwy do osiągnięcia), oraz T, terminowy. Czyli deadline umieszczony na osi czasu. Oczywiście realistyczny deadline.

A teraz zamówienia. Zamówienia do wszechświata również muszą być precyzyjnie określone. Bez tego Wszechświat nie będzie wiedział, co ma nam dostarczyć :) Warto aby ta nasza wizja, ten wariant rzeczywistości, w którym chcemy się znaleźć, była dla nas atrakcyjna, ale w sumie to taki truizm, że nie wiem czy w ogóle temat poruszać. No i też mierzalne. Czyli po czym poznasz, że zamówienie zostało zrealizowane? Warto mieć tego świadomość. Oj tak :)

Wydaje się, że tu już byłby koniec podobieństw między celami a zamówieniami. Jednak śliskim tematem jest to, czy to, co zamawiamy jest realistyczne. Moim zdaniem bardzo zależy od tego, jaką definicję realizmu w tym wypadku przyjmiemy.

Jeśli realistyczne, znaczy dla nas osiągalne przez nas, to ta definicja tyczy się celu i nie ma wiele wspólnego z zamówieniami.

Jeśli realistyczne znaczy takie, które jest zgodne z PEWNYMI STAŁYMI ELEMENTAMI rzeczywistości, która nas otacza oraz z Pragnieniami naszej Duszy – to tutaj tak, Zamówienie w tym znaczeniu musi być realistyczne. Bo jak mówiłam w jednym z poprzednich odcinków – nie staniesz się nagle przystojnym Japończykiem. Bo jesteś np. białą kobietą. Tak wybrała Twoja Dusza i nie ma możliwości, aby w tym życiu było inaczej.

Realizm, na który warto zwrócić uwagę składając Zamówienia, ma jeszcze jeden odcień. Naszej wiary w to, że to może zostać zrealizowane. Ale znów – nie patrzymy tutaj przez pryzmat tego, jakie mamy zasoby, co leży w naszej mocy albo czy to da się pogodzić z czymś innym w naszym życiu.

Tu chodzi o to, abyś składając zamówienie miała ABSOLUTNĄ pewność co do tego, że zostanie ono zrealizowane. A taką pewność będziesz mieć wówczas, gdy wariant rzeczywistości, w którym znajduje się urzeczywistnienie tego właśnie zamówienia, będzie leżał w miarę niedaleko Twojego aktualnego wariantu rzeczywistości.

Czyli, znów powtarzając przykład z poprzednich odcinków – jeśli jesteś nauczycielką na pół etatu w małej wiosce pod granicą z Białorusią i nie znasz angielskiego, raczej trudno będzie Twojemu umysłowi poczuć się komfortowo w wariancie rzeczywistości, w którym jesteś modelką w Kalifornii i zarabiasz grube tak zwane zielone :) I z tego punktu widzenia zamówienie będzie na ten moment NIEREALISTYCZNE.

No ale Ty chcesz być tą modelką. Kochasz uczyć dzieci, ale to jednak nie to. Myślisz nad swoim losem, uświadamiasz sobie pragnienie bycia modelką… i… Twój mózg zadał już to pytanie, które powinnaś w zasadzie z marszu wyrzucić do kosza. Brzmi ono: TO JAK JA MAM TO ZROBIĆ.

Co czujesz, gdy zadajesz sobie to pytanie? Od razu aż brzmi ono w tym sławnym sarkastycznym tonie: PFFF NO CIEKAWE JAK. I mnie się od razu na lekki uśmiech zbiera, bo w moim otoczeniu na pytanie „No ale JAK??”, była jedna tylko odpowiedź. NO SRAK! I do dzieła ;)

A teraz już poważnie. Zobacz jak to pytanie brzmi. Chcesz wiedzieć, w jaki sposób coś się wydarzy. Chcesz się przygotować. Zabezpieczyć. Wymyślić. Wziąć pod uwagę milion różnorakich okoliczności. Innymi słowy: CHCESZ PRZEJĄĆ KONTROLĘ. Lub boisz się ją utracić. Tymczasem kluczem jest ZAUFANIE do Wszechświata. Ty zupełnie nie musisz wiedzieć jak. Nie musisz wiedzieć, jak ma się zrealizować drobne zamówienie, a co dopiero tak zmieniające życie jak w przypadku nauczycielki na pół etatu. Nie wiesz, jaka synchroniczność może się pojawić, jaka szansa Ci się objawi. Za czym pójdziesz i jak będzie wyglądała Twoja sytuacja jutro!

Masz w pełni zaufać i powiedzieć sobie: WSZECHŚWIAT DZIAŁA ZAWSZE NA MOJĄ KORZYŚĆ!

A potem zacząć sięgać po tę gwiazdkę z nieba! Zbierać okruchy, zauważać synchroniczności i podążać za nimi! Bo nie będziesz wiedzieć JAK, bo w ogóle w Twoim wariancie rzeczywistości nie ma na to pytanie odpowiedzi :) Ty masz wykonać ruch w stronę tej rzeczywistości, która ma się ziścić. Masz wykonać JEDEN. J.E.D.E.N. KROK.

Zatem zamiast pytać NO ALE JAK?? – zapytaj: JAKI POWINIEN BYĆ MÓJ PIERWSZY KROK, ABY…

Co Ty na to? Jak to z Tobą rezonuje? Bo dla mnie zmiana pytania z JAK na JAKI POWINIEN BYĆ PIERWSZY KROK, ABY… stała się niesamowicie wyzwalająca, dająca mnóstwo, ale to mnóstwo swobody, lekkości, przestrzeni, zdjęła nadmierną kontrolę i odpowiedzialność. Skierowała też uwagę właśnie na te synchroniczności, które pojawiają się w moim otoczeniu.

I być może taką właśnie synchronicznością, takim PIERWSZYM KROKIEM dla Ciebie, będzie udział w moich warsztatach „Weź życie w swoje ręce, czyli zamówienia do Wszechświata” :)

Warsztaty są niosą ze sobą ogromną wartość, za którą ręczę, i ten jeden, jedyny raz będą bezpłatne. Więcej informacji o nich znajdziesz pod linkiem w opisie – ogromnie Cię zachęcam do zapoznania się z opisem i sprawdzenia, czy to z Tobą rezonuje, czy jesteś gotowa i czy to coś, co może pomóc wykonać ruch w kierunku tego, jak pragniesz, aby wyglądała Twoja rzeczywistość :)

Inne ważne linki z odcinka (i nie tylko :))

Strona o mnie

Rozmowa wstępna :)

Wiadomości z Przestrzeni Serca

Youtube

Instagram

Facebook

Adres e-mail: kontakt@wdrodzekusobie.pl

Pozostałe dane kontaktowe w zakładce Kontakt.

Pozostałe odcinki znajdziesz tutaj :)

Jeśli te treści są dla Ciebie wartościowe – będzie mi miło, jeśli podzielisz się ze mną swoimi przemyśleniami :)

Możesz napisać maila, możesz też zostawić komentarz w mediach społecznościowych :)
A może znasz kogoś, dla kogo te treści mogą być ważne? Jeśli tak – prześlij mu do posłuchania :)

Możesz też postawić mi kawę – klik :)

Pamiętaj też, że jeśli jesteś gotowa na zmiany i chcesz o tym porozmawiać,
zapraszam Cię na niezobowiązującą, jednorazową, 60-minutową Rozmowę Wstępną ♥
Więcej o niej przeczytasz pod linkiem poniżej :)

Ta rozmowa jest całkowicie niezobowiązująca, to znaczy, że możesz po prostu się zapisać, skorzystać
i nie podjąć ze mną dłuższej współpracy i to jest w 100% ok, a wartość i tak otrzymasz :)