Cześć! Witam Cię w 8 odcinku podcastu W DRODZE KU SOBIE.

I dziś temat: Synchroniczność.

Temat naprawdę fascynujący. Za pojęciem synchronii stoi Karol Gustaw Jung i jego teoria o zbiorowej nieświadomości. Zdefiniował go jako znaczące zbiegi okoliczności dwóch lub więcej zdarzeń, które mają miejsce bez wyraźnej przyczyny.

Chodzi ogólnie o to, że każdy z nas ma wpływ na Przestrzeń, a Przestrzeń ma wpływ na każdego z nas. Czyli w zasadzie wszystko ma wpływ na wszystko inne – co jest zgodne z szamańsko-animistycznym modelem Wszechświata, który mówi, że wszystko, co istnieje jest żywe i wzajemnie ze sobą połączone.

Z nieco innej strony zbiegi okoliczności traktuje „Transerfing rzeczywistości” Vadima Zelanda – jeśli jeszcze nie czytałyście – bardzo polecam – kilka tomów naprawdę fascynującej i porządkującej jasnoczucie lektury :)

Zeland pisze o czymś, co nazywa się przestrzenią wariantów. Czym jest przestrzeń wariantów? Tym samym co Kroniki Akaszy czy Pole Informacyjne. To Przestrzeń, w której może zdarzyć się wszystko i każdy wariant rzeczywistości jest możliwy.

Czy każdy dla każdego – o tym już wspominałam, są oczywiście pewne ograniczenia, wynikające chociażby ze Świętego Projektu Duszy. Ale dziś nie o tym.

Dziś o tym, że każdy z nas realizuje jakiś wariant rzeczywistości i ma wokół siebie dostępnych wiele, wiele innych. Czyli w jednym wariancie zaraz zjesz śniadanie. W innym, najpierw pójdziesz pobiegać. A w jeszcze innym po prostu śpisz :)

To oczywiście banalny przykład, ale gdy mówimy o rzeczach bardziej skomplikowanych, o większej złożoności, musimy pamiętać, że aby wejść w wariant, który pragniemy, aby się realizował, po pierwsze musimy go sobie uświadomić. Czyli po prostu złożyć zamówienie do Wszechświata.

Załóżmy, że jest to już za nami. Nasze zamówienie brzmi: Zamawiam realny, satysfakcjonujący wpływ na to, co dzieje się w moim życiu. Czyli dążymy do takiego wariantu rzeczywistości, w którym jesteśmy zadowolone z tego, jak wygląda nasze życie i jaki mamy na nie wpływ. W którym jesteśmy sprawcze, samodzielne, niezależne. Tymczasem punktem wyjścia jest sytuacja, w której albo próbujemy wydobyć się z roli ofiary, albo może już wiemy, czego nie chcemy, i szarpiemy się z atakującą nas w naszym mniemaniu rzeczywistością, ale wciąż daleko nam do tego, jak ma to nasze życie wyglądać. No bo jeśli chcesz mieć wpływ na coś, to musisz z tym działać, tworzyć, kreować.

Czyli mamy punkt A: np. szarpię się z rzeczywistością. Punkt B: Mam realny, satysfakcjonujący wpływ na to, co dzieje się w moim życiu. Mamy w sobie pełen komfort duchowy przy składaniu tego zamówienia, nie ma żadnych potencjałów, które by mogłyby nam utrudnić znalezienie się w tym miejscu. Czyli możemy śmiało wkraczać na ścieżkę nowego wariantu, który za chwilę się urzeczywistni. Dzieje się to oczywiście z pewnym opóźnieniem, jakby w takim spowolnieniu, bo rzeczywistość musi mieć chwilę, żeby się dostosować :) Ale nowy wariant zaczyna powoli, powoli przeciekać już do naszej rzeczywistości i pojawiają się okruszki nowego.

I super! Nic tylko się cieszyć! Zauważać i się cieszyć! Ale jest jeszcze jedna ważna rzecz, o której też już mówiłam we wcześniejszych odcinkach. Otóż – gwiazdka z nieba sama po siebie nie sięgnie. Sięgnąć po nią musisz TY.

Zatem Twoim zadaniem jest wypatrywanie tych maleńkich oznak nowego wariantu i podążanie za nimi z zaufaniem. I te okruszki to są właśnie synchroniczności. Czyli to sytuacje, które warto wykorzystać, aby przyspieszyć urzeczywistnienie się nowego wariantu oraz osadzić się w nim i nauczyć kreować z jego poziomu.

A jakie to sytuacje? Ja nie wiem :) Bo kluczem jest wyzbycie się pytania JAK :) To Ty sama musisz poczuć, czy to, co słyszysz, widzisz, jakie myśli wpadają Ci w głowę, jakie wydarzenia i możliwości pojawiają się na Twoim horyzoncie to synchroniczności, czy może mają inne źródło. I to Ty musisz zdecydować czy z nich skorzystasz czy też nie. To kwestia wprawy w odczytywaniu sygnałów z przestrzeni, a przede wszystkim w słuchaniu siebie i swojej intuicji :)

Może być też tak, że wejście w jakiś wariant było planem Twojej Duszy na to życie, ona chce tego doświadczyć. Chciała doświadczać tego, co minęło, chce doświadczyć przejścia i chce doświadczyć funkcjonowania w nowej rzeczywistości. A Ty możesz jeszcze nie wiedzieć, jak skutecznie manifestować, nigdy żadnych zamówień do Wszechświata nie składałaś.

Prawdę powiedziawszy ogromna większość osób w takim właśnie miejscu się znajduje. Do takich osób też przychodzą synchroniczności! Bez złożenia zamówień i świadomego zamanifestowania nowej rzeczywistości zmiana wariantu jest o niebo trudniejsza, jednak nie niemożliwa. I dla takich osób właśnie synchroniczności są jednym z najważniejszych sygnałów od Wszechświata, że oto nowy wariant chce się do Was przebić! Że zbliża się to nowe!

Sięgnijżesz zatem po to, co właśnie podsuwa Ci Wszechświat! Zobacz, co się pojawia w Twojej Przestrzeni i spróbuj poczuć, czy to coś, co z Tobą rezonuje. A może jakoś Ci się kołacze, że to może Cię przybliżyć do tego jeszcze mglistego, ale innego niż aktualny, upragnionego wariantu rzeczywistości?

To może być mnóstwo różnych znaków – godzina, zwierzę, kolor, człowiek, pogoda, myśl, wydarzenie, dojmująca potrzeba, uczucie w ciele… I ja dziś podsunę Ci znak, który być może też dla Ciebie okaże się właśnie synchronicznością.

To warsztaty, które organizuję :) Powiem o nich dosłownie dwa słowa, bo chcę jeszcze zostać w temacie synchroniczności i dam Ci też wskazówki, jak możesz wstępnie określić, czy to Wszechświat podsuwa Ci coś na tacy, czy to nie Twój czas, nie Twoja bajka, czy łotewer :) Temat aż sam się prosi, więc zostań ze mną jeszcze na kilka zdań :)

Warsztaty, które organizuję, noszą tytuł „Weź życie w swoje ręce, czyli Zamówienia do Wszechświata”. Są bezpłatne, potrwają 5 dni od poniedziałku 23 października do piątku 27 października. Widzimy się co dzień na zoomie między 18 a 20. Wspólnie będziemy omawiać ważne dla nas obszary życia i wzajemnie wesprzemy siebie w tym, aby zamówienia, które składamy, brzmiały tak, by Wszechświat nie miał najmniejszych wątpliwości, co ma nam dostarczyć :) Więcej informacji o tym, czym są zamówienia i o czym będą warsztaty posłuchasz w poprzednim odcinku, a w opisie znajdziesz linka do zapisu :)

Także widzisz, jest takie wydarzenie. I teraz zobacz, w kontekście synchroniczności:

Może właśnie jesteś w rozkroku i czujesz, że to czas definiowania na nowo tego, kim jesteś, jaka jesteś, dokąd zdążasz i po co, i czujesz, że chcesz to zrobić, ale trochę jakby brakuje Ci czasu, przestrzeni, może ochoty, jest ogólnie jakaś blokada, ale jednak coś Ci mówi – PODĄŻAJ ZA TYM.

A może jesteś mega sfrustrowana tym, że ciągle nie masz tego, czego pragniesz. Może kręcisz się w kółko. Może znów upadła jakaś kolejna próba zmiany rzeczywistości…  A może znowu po prostu opadły Ci ręce, bo w Twoim życiu jest więcej dziur niż samej materii, mimo, że robisz wszystko, żeby tak nie było… i zastanawiasz się, WTF??? (mówiąc potocznie).

A może masz jakąś wizję, jakiś kierunek, ale jakoś nie do końca wyraźny, lekko mglisty… trochę nie wiesz, jak ten Twój docelowy świat miałby wyglądać, tymczasem czujesz, że to już ten moment, aby przejąć pełnię odpowiedzialności za swoje życie. Tylko no właśnie – czego się chwycić, od czego zacząć, jeśli to takie mgliste i nienamacalne…

Jeśli tak jest i właśnie słuchasz tego podcastu, albo zastanawiasz się, czy wziąć udział w warsztatach – zastanów się. Po prostu się zastanów, pomyśl, ale też POCZUJ.

Czy to nie jest tak, że Wszechświat właśnie Ci pokazuje: POPATRZ. Masz tu coś, co może zmienić Twoje postrzeganie. Co pomoże Ci przejść Twoją Próbę Bohatera w drodze po nowe. I to w dodatku BEZPŁATNIE. Twoja inwestycja – CZAS – TWÓJ DLA CIEBIE. Refleksja. TWOJA DLA CIEBIE. NAD TWOIM ŻYCIEM. Zmiana poziomu świadomości. TWOJEJ. A wznoszenie się coraz wyżej na poziomach świadomości, krok za krokiem, fraktal po fraktalu, to jedyna droga do tego, aby wzrastać. Możesz to wykorzystać i może właśnie dzięki temu czasowi, który spędzisz na zoomie, Twoje Zamówienia, które jeszcze nie są sformułowane, zaczną się w końcu realizować!

To może być taki właśnie sygnał dla Ciebie. Ale może być też tak, że kompletnie i totalnie nie czujesz, że to dla Ciebie czas i miejsce, aby wziąć udział w takim wydarzeniu. Albo ja z Tobą nie rezonuję. I to jest naprawdę SPOKO. Mam z tym pełen luz. Namawiam Cię do udziału, oczywiście, bo to coś, czego wartość znam i co sama stworzyłam. Ale wciąż zależy mi, aby Twój udział w nim to była odpowiedź na wołanie Wszechświata. Na podszepty Twojej Duszy. Aby to była reakcja właśnie na synchroniczność.

I jeśli poczujesz, że tak, że to nie przypadek, że akurat informacje o tym wydarzeniu wpadają Ci w oko i ucho akurat teraz – To jest po prostu TEN MOMENT. Dasz sobie tę szansę?

Wierzę, że tak. Wierzę, że widzimy się w poniedziałek 23 października o 18 na zoomie na żywo, że odpowiesz na tę synchroniczność i dasz Wszechświatowi szansę, dasz szansę temu ZAMIAROWI ZEWNĘTRZNEMU, aby mógł wnieść w Twoje życie to, na co czekasz :)