Początek
To jest POCZĄTEK.
Droga była wyboista. Wiele bólu, wiele gruzu, wiele smoły, sadzy, węgla i oleju… Wiele porozbijanych naczyń, wiele łez, wściekłości i odbijania się od ściany. Bo nigdzie mnie nie było. Byli inni. A ja byłam bezbarwna, pusta i martwa. Choć tak żywa, kolorowa i widoczna.
Początki bywają bardzo trudne. Zwłaszcza, gdy trwają zbyt długo. Ale gdy rodzisz coś, co jest dla Ciebie najcenniejsze, zniesiesz wszystko. I pójdziesz wszędzie. Aby tylko odnaleźć siebie, spotkać się z prawdą o sobie, poczuć, że UFASZ. Ufasz sobie. Że czujesz, jak płynie przez Ciebie intuicja. Twoja własna. Jak pracuje w Tobie Twoja historia z korzyścią dla Ciebie. Jak to wszystko przynosi transformację. Tak… determinacja to moje drugie imię. Pewnie dlatego urzędowo mam tylko jedno ;)
I w sumie to nigdy nie wiadomo, czy już jesteś po tej „właściwej” stronie. Mnie się wydawało wiele, wiele razy, że już tak, że to teraz, a potem okazywało się, że to było miejsce, na którym widzieli mnie inni… Ale gdy wybierasz CZUCIE – wtedy wiesz, czy jesteś tu, gdzie masz byc, gdzie jesteś PRAWDZIWA TY. Wiesz, że mimo, że proces trwa, że jeszcze wiele zakrętów przed Tobą, wybrałaś właściwą drogę, DROGĘ KU SOBIE.
I to jest właśnie POCZĄTEK. Więc zacznę OD POCZĄTKU :)
Mam na imię Agata i jestem uzdrowicielką, Soul Performance Coachem, a także żoną, mamą, historykiem, naturoterapeutką… i nie tylko :) Natura i Wszechświat wyposażyły mnie w dary intuicji, jasnowidzenia, jasnoczucia, jasnowiedzenia, jasnorozumienia, jasnosłyszenia oraz uzdrawiania.
Z laserową precyzją potrafię dotrzeć do tego, co leży u podłoża Twoich blokad i z pomocą Wysokich Energii uwolnić Cię od tego, co jest gotowe do uwolnienia, na poziomie energetycznym, historycznym, emocjonalnym, mentalnym, fizycznym i duchowym.
Widzę od szczegółu do ogółu, co pozwala mi stworzyć spójny obraz i zobaczyć połączenia między rzeczami teoretycznie niepowiązanymi oraz wyciągnąć z tego trafne i transformujące wnioski. Z natury schodzę grubo pod powierzchnię problemu – fascynuje mnie złożoność rzeczy oraz moc, możliwości i efekty, jakie daje takie sięganie do głębszych warstw i rozwikływanie nieoczywistych połączeń.
Jestem też trochę freakiem, z łatwością poruszam się po świecie Wysokich Energii, lubię zaświaty i astral, „gadam z aniołami”, mogę z łatwością gołym okiem zobaczyć blokadę w ciele fizycznym lub subtelnym. Moim zwierzęciem mocy jest Jeleń, a w domu mam dwa koty, które też widzą – i to całkiem sporo :)
To ja. To prawda o mnie. To efekt mojej nieprawdopodobnie wyboistej drogi do kontaktu ze sobą i odzyskania zaufania do swojej intuicji, zdolności i darów. To MÓJ POCZĄTEK. Moja droga ku sobie.
Chcesz także wyruszyć w tę drogę? Zostań ze mną na dłużej :)